Autor Wiadomość
Madziaaa
PostWysłany: Wto 15:38, 31 Mar 2009    Temat postu:

Współczuję Ci Sad Ja nie wiem co można z tym zrobić, może napisz jakąś skargę? A może dopuść sunię jeszcze raz i pojedź do innego weterynarza? Mojej cioci sunia (amstaf) urodziła 15 szczeniaczków... A wiesz ile przeżyło? 3... Ponieważ dusiły się, bo matka w genach przekazała im jakąś chorobę dróg oddechowych, z którą maluchy nie umiały sobie poradzić Sad Twoja sytuacja jest bardzo przykra Sad Polecam jeszcze raz, tyle, że z innym pieskiem i jedź do innego weterynarza. Ja mojego Florka nie dopuszczałam jeszcze, ma 3 latka i boję się, że np. zmieni mu się charakter itp... Pozdrawiam Cię serdecznie.
chaos`theory
PostWysłany: Pią 23:10, 27 Mar 2009    Temat postu: ciaza mnoga(?), weterynarz imbecyl

Witam..
W zasadzie to piszę tu trochę, żeby się wyżalić, trochę, żeby zapytać ludzi, którzy pewnie bardziej znają się w temacie.

Moja sunia miniaturka ma 4 latka... w tym roku dopuściłem ją, ponieważ chciałem szczeniaczki...
Doszło do zapłodnienia i po jakimś czasie - bodajże 4-5 tyg po fakcie byłem z sunią na USG. Weterynarz powiedział, że będzie miała 3-4 młode i to nawet lepiej, ponieważ będą małe i urodzą się bez problemu. Powiedział, że np. przy jednym dużym piesku mogłoby być potrzebne cesarskie cięcie, itd. W każdym razie powiedział "będą 3 lub 4 pieski" - ja oczywiście na ekranie nie dopatrzyłem się niczego, ale cóż - człowiek niby z wiedzą, więc nie pozostało mi nic innego jak uwierzyć. Około tydzień temu ponownie byłem na USG i weterynarz stwierdził, że w dalszym ciągu nie wie na pewno czy będą 3 lub 4 pieski. Dzisiaj sunia od rana zachowywała się inaczej... leżała non stop w swoim kojcu, podnosiła do góry ogonek gdy leżała, a z tego co wiem raczej to jest oznaka, że wkrótce urodzi. I tak się stało... około 18 zaczęło się na dobre...
Wyszedłem z łazienki po kąpieli i nagle zobaczyłem sunię na samym środku pokoju ze szczenięciem wystającym łapkami oraz brzuszkiem... główka nadal była w środku. Szczenię wydało mi się bardzo duże i pomyślałem sobie gdzie mają zmieścić się kolejne 2 lub 3 w małym brzuszku suni...Natychmiast wsiadłem w samochód i po 5 minutach od zobaczenia jej na podłodze byłem już u weterynarza.
Wyciągnął on szczenie do końca... miało ok. 15 cm.... niestety nie przeżyło Sad(((((((((((((((( Udusiło się, ponieważ główka była uwięziona w suni... Zapytałem co się stało... weterynarz zmieszany powiedział, że widocznie było tylko jedno szczenie.... Nie mogłem uwierzyć... jeszcze tydzień wcześniej zapewniał, że będzie 3 lub 4, a w rzeczywistości było jedno, które w dodatku nie przeżyło porodu SadSadSadSadSadSad
Suni nic nie jest, chociaż widzę, że nie jest taka jak zwykle... Ja jestem załamany, długo wyczekiwana ciąża, szczeniaczki, a jedyne co mi zostało to widok cudownego pieska, który nawet nie otworzył swoich małych oczek SadSadSadSadSad
Czy mogę jakkolwiek interweniować w tej sprawie gdziekolwiek? Weterynarz okazał się niekompetentnym idiotą... skasował po 50zl za każde z dwóch badań USG, skasował 80zł za odebranie porodu i jakieś środki, które podawał suni... szczeniaczek był w rzeczywistości jeden, a twierdził, że 3-4... Gdybym wiedział, że będzie jeden duży to CAŁY dzień siedziałbym z sunią pod jego gabinetem, żeby zrobić cesarskie cięcie i wtedy wszystko byłoby dobrze... SadSadSad
Czy możliwe jest, aby ktoś kto uznaje siebie za weterynarza z jakimś tam tytułem widział na USG 3-4 sztuki podczas gdy było tylko jedno szczenię????

Rozpisałem się... Dziękuję każdemu kto przeczyta to wszystko... jest mi smutno... nie wiem co mam ze sobą zrobić... Sad

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group